sobota, 29 października 2011

Bułgaria nam się śni...




W tym roku zaczynamy pisać nasze prace licencjackie. Każdy ma już ciekawy pomysł na pracę badawczą i dobrze byłoby odwiedzić bułgarski uniwersytet żeby zebrać cenne materiały, przeprowadzić kilka wywiadów, pobuszować wśród półek z książkami w tamtejszych bibliotekach i wrócić do Krakowa z głową pełną nowych wiadomości i teczką pełną materiałów. Mamy nadzieję, że uda nam się otrzymać choćby dofinansowanie na dojazd do Bułgarii i jeszcze jesienią zaglądniemy do Wielkiego Tyrnowa. Tymczasem Bułgaria nam się śni... Podobnie zresztą jak Markowi Grechucie kiedyś śnił się Sozopol.

Poniżej zamieszczamy wiersz z tomiku "Będziesz się uśmiechać", znajduje się on w cyklu utworów "ładne miejsca", a jego tytuł to "Tu Sozopol".

Tu Sozopol - tu Sozopol
na zacisze jest monopol
jak brzeg co zapiera dech
jak mewy donośny śmiech
jak noc spędzona na ławce
jak ryba na fal huśtawce

Tu Sozopol - tu Sozopol
pierwsze miejsce to Akropol
ale drugie to już tu
drewno pocięte do snu
który nie musi się śnić
wystarczy tylko tu być

Tu Sozopol - tu Sozopol
Forum, Victoria, Metropol
nie dają wygody tej
tutaj oddycha się lżej
bo w piasku klimatyzacja
a na wodzie restauracja

Tu Sozopol - tu Sozopol
nie potrzebny nam asprokol
ból kości tu sam odchodzi
zefirek upał łagodzi
łagodzi Nivea krem
zmieszany z różowym tłem

Tu Sozopol - tu Sozopol
to jodopol, relaksopol
apetyt rośnie na melon
stragany się tym weselą
a każdy pod niebo śpiewa
lewa, lewa, lewa, lewa

Sopot kłopot miejsca nie ma
ten Sozopol to poemat
szkoda tylko że daleko
i ginie nam pod powieką
przez cały rok nam się śni
gdzieżeś ty, ach gdzeiżeś ty


Trzymajcie kciuki za nasz wyjazd!

Ania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz