Wystawa malarstwa Simeona Genewa w galerii Atropos na Zabłociu.
Simeon Genew (ur. 1973) – dorastał w Sofii (Bułgaria), z wykształcenia architekt (dypl. 1998), z zawodu ilustrator i designer, twórca koncepcji i oprawy graficznej serii książek poświęconych kulturze i kuchni krajów Bałkańskich (wyd. ATROPOS). Pracuje w agencji reklamowej, w wolnym czasie maluje.
Operując w swoich obrazach estetyką komiksu prasowego – intensywnym kolorem, płaską plamą barwną i wyraźną linią konturową – Simeon Genew buduje konsekwentny, spójny świat, w którym panuje szczególny rodzaj melancholii. Bohaterów zastajemy zastygłych w bezruchu – niekiedy zamyślonych, lecz najczęściej sprawiających wrażenie po prostu zmęczonych lub znudzonych. Jeśli jeszcze nie trwających w apatii, to z całą pewnością już pozbawionych wszelkiej dynamiki. Skupionych na czynnościach, które najwyraźniej nie dają im zadowolenia. Do tej diagnozy pasują nieliczne, widoczne na obrazach rekwizyty – odtwarzacz MP3, konsola PSP, zdradzające jednocześnie inspiracje autora kulturą popularną.
Podobnie jak ludzie na obrazach pozbawieni są detali (czasem nawet twarzy), tak i budynki Genew maluje w uproszczeniu, graniczącym z odrealnieniem. Brak okien i drzwi sugeruje, że mamy do czynienia z makietą, w której nie mogliby żyć prawdziwi ludzie. Jednocześnie trudno oprzeć się wrażeniu, że taka właśnie jest w większości architektura XX wieku – odindywidualizowana, banalna, przywodząca na myśl kartonowe pudła. W ogóle budynki i ludzie na płótnach Genewa mają ze sobą wiele wspólnego – sprowadzone do ogólnych skojarzeń, przedstawione jako masywne, nieruchome bryły rozpierające ramy obrazów.
Czy tacy właśnie jesteśmy?
Ania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz